Nauka zarządzania pieniędzmi – coś więcej niż matematyka

Często można spotkać się z przekonaniem rodziców, że jeśli ich dzieci będą dobre z matematyki, to poradzą sobie świetnie w życiu z finansami. Nie zawsze jednak to idzie w parze. Jest wielu bardzo dobrych matematyków, którzy mimo tego, że matematykę znają jak mało co, nie są milionerami.

80% sukcesu to nawyki

Matematyka jest ważna, ale mówi się, że za 80% sukcesu finansowego odpowiedzialne są nawyki finansowe, a tylko w 20% - matematyka. Bo to nawyki przekładają się na określone decyzje, zachowania, i mają swoje skutki finansowe.

Dlatego naszym zadaniem jako rodziców jest kształtowanie w dzieciach przede wszystkim nawyków finansowych takich jak zarabianie pieniędzy, oszczędzanie, mądre wydawanie i kupowanie, odróżnianie zachcianki od potrzeby, planowanie wydatków i innych. To między innymi te nawyki warto rozwijać w dzieciach, jeśli chcemy, by kiedyś umiały zarządzać pieniędzmi.

Jak to może wyglądać w praktyce?

Dzieci mają zwykle jakieś obowiązki domowe, ale możemy rozszerzyć im listę obowiązków o jakieś dodatkowe, za które mogą otrzymywać drobne wynagrodzenie. Zarobione pieniądze mogą kolejno planować i rozdzielać na oszczędności, zachcianki i na pomoc (nauka budżetowania). Odkładając regularnie, oglądają rosnące oszczędności i widzą jak zbliżają się co do zaplanowanego celu – krok po kroku. Te codzienne działania wyrabiają w nich nawyki, które zostają z nimi na całe życie. A gdy dodatkowo widzą, że ich rodzice też działają w taki sposób, nawyki utrwalają się jeszcze bardziej.

Oczywiście każde dziecko jest inne. Jedno jest bardziej oszczędne, drugie łatwiej wydaje pieniądze. I nie chodzi o to, żeby uznać, że to pierwsze ma lepszą postawę od drugiego, ale żeby kształtując nawyki położyć nacisk na nieukształtowany obszar.  Naszym celem staje się, by to, które lubi wydawać, wydawało mądrze i żeby zaczęło oszczędzać, a to które jest oszczędne, żeby nie było „dusigroszem”, ale żeby także mądrze wydawało i potrafiło dzielić się z innymi.  

Brak nauki = nieprzygotowanie do dorosłego życia

Jeśli rodzice nie uczą zarządzania pieniędzmi, nie wyrabiają w dzieciach tych nawyków, dzieci wchodzą w dorosłe życie nieprzygotowane.

Pierwsze symptomy braku tych dobrych nawyków widać w różnych zachowaniach dzieci - np. kiedy dziecko staje się roszczeniowe, kiedy nie szanuje pieniędzy, kiedy wszystko chce mieć już teraz, „bo inni mają”, kiedy dziecko traktuje nas jak bankomat, nie rozumie kosztu zarobienia pieniędzy, bo przecież mama czy tata zawsze kupuje to, co dziecko chce. A gdy wchodzi w wiek nastoletni, staje się coraz bardziej roszczeniowe. W dorosłym życiu z kolei zderza się z rzeczywistością. Wtedy okazuje się, że pieniądze nie pochodzą z bankomatu, tylko z pracy. I kiedy wydaje pieniądze bez planu, może się okazać, że zabraknie mu środków na ważne potrzeby. Dziecko już dorosłe, nie jest przygotowane do zarządzania pieniędzmi -  jest to dość skrajny przykład, ale nie nierealny, jeśli w wychowaniu dzieci zaniedbamy obszar zarządzania pieniędzmi. Oczywiście większość dzieci odbiera jakąś lekcję finansową w domach rodzinnych. Ta lekcja wynika głównie z oglądania i naśladowania nas i naszego działania. Jeśli my praktykujemy te dobre nawyki i dziecko widzi to, jest duża szansa, że będzie nas naśladować.

Zaczynając od nas

Ważna jest zabawa z dzieckiem, rozmowa, ale jednocześnie dziecko musi widzieć, że my też radzimy sobie w tych finansach. No bo jeśli robimy spontaniczne zakupy, wydajemy więcej niż możemy sobie pozwolić, nie planujemy wydatków, a później kłócimy się z mężem czy żoną o pieniądze, to czego nauczymy nasze dzieci? Dziecko, które ogląda nas w akcji powiela później nasze wzorce.

Dlatego tak bardzo ważne jest, żeby samemu dbać o to, by na swoim przykładzie pokazywać dzieciom właściwe nawyki i kolejno, by wyrabiać je w dzieciach, bo to zapewni im dobre przygotowanie do gospodarowania tak ważnym i codziennym narzędziem, jakim są pieniądze.

Nasi partnerzy
Logo 1
Logo 2
Logo 3
Logo 4
Logo 5